Powolna śmierć.

Powolna śmierć.

Tak bardzo nam żal tych zwierząt, których nie da się uratować.  

Bywa, że eutanazja to jedyne wyjście. Złamany kręgosłup, paraliż prawie całego ciała, rany po próbie kąsania (może przez lisa lub psa?).

Gdyby koziołek nie został zauważony w Hecznarowickim lesie, długo by umierał.

Wiemy, że nieprzekształcone przez człowieka środowisko rządzi się swoimi prawami. Tam „nieszczęście jednego osobnika jest szczęściem dla drugiego”. Natura jest brutalna!

Jednak brak kompletnego łańcucha pokarmowego w postaci dużych drapieżników mocno zaburza ten odwieczny system przetrwania, a nasz ludzka wrażliwość nie godzi się na powolną śmierć w męczarniach…

~Sławek Łyczko

♥️Jeśli chcesz, możesz wesprzeć nasze działania poprzez:

- wpłatę na konto BOŚ Bank nr 86 1540 1261 2010 3452 2200 0001,

- przekazanie 1,5% podatku nr KRS 0000622053,

- zakup w naszym sklepiku na stronie www.mysikrolik.org w zakładce sklepik.

Facebook

Ostatnio zmieniany środa, 06 marzec 2024 11:59