Liściarka

 

Smaczne zielone listki powoli się kończą a niedługo, zmieniając kolor, całkiem znikną z naszego krajobrazu. My jednak ciągle musimy czymś karmić rehabilitowane sarny. Dlatego co roku kupujemy liściarkę (wiosenna energia zamknięta w suszonych liściach klonu, wierzby i dębu). Liściarka przyjeżdża do nas z daleka, ponieważ niewiele firm ją produkuje. Jest idealnie wysuszona i niesamowicie pachnąca i co najważniejsze bez pleśni czy grzybów. Jeszcze tylko wciągnięcie paczek na strych i zapasy uzupełnione. 

Dziękujemy za Wasze wsparcie, bo dzięki niemu ośrodek może funkcjonować.

~ Sławek Łyczko

Facebook

Ostatnio zmieniany poniedziałek, 23 październik 2023 13:09